Gringo Wśród Dzikich Plemion
autor: Wojciech Cejrowski
wydawnictwo: Bernardinum
data wydania: 2006
liczba stron: 263
"motyl- bardzo delikatne słowo. zwiewne, zupełnie jak ... motyl.
po angielsku też jest delikatne- butterfly. na piśmie niekoniecznie to widać, ale proszę mi uwierzyć- ono brzmi jak aksamit. jest takie ... maślane.
po francusku, z kolei, śliczne, drobniutkie- papillon.
po hiszpańsku, urocze- mariposa.
po rosyjsku, kochane- baboćka.
a po niemiecku SCHMETTERLING! no cóż.(...)
Leci sobie baboćka, leci papillon, leci mariposa.. i nagle okazuje się że to jednak !!!SCHMETTERLING!!!"
Czyta się to z wielką przyjemnością, fajną, chwilami zabawna gdzieniegdzie mądra i pouczająca, morał goni morał, dobre zdjęcia mimo iż większość czarno biała ale kolorowe tez się znajdą, standardowo kilka kart poświęcone koce (jakkolwiek brzmi słowo KOKA w celowniku?). Jak dla mnie za krótka, no i muszę stwierdzić "Rio Anaconda" i "Podróżnik WC" o wiele bardziej mi się podobały, co wcale nie oznacza że"Gringo wśród dzikich plemion" jest słaba, po prostu w moim odczuciu nie miała tego "czegoś" co miały dwie pozostałe, ale z czystym sumieniem ja polecam bo warto ją przeczytać chociażby żeby się pośmiać z biednego WC który płonie pąsem przed indiańskimi dziećmi gdy jest "na stronie", dowiedzieć sie jak to jest z tymi Mormonami i naszymi polskimi księżmi na misjach.
A mi.. pozostało teraz czekać aż WC wyda kolejną podróżniczą książkę.
A mi.. pozostało teraz czekać aż WC wyda kolejną podróżniczą książkę.
4 komentarze:
Bardzo mi się Gringo podobał, ale jest to jedyna książka Pana Cejrowskiego jaką miałam przyjemność przeczytać. Od dawna przymierzam się do Rio Anaconda, ale jakoś nie mogę jej dostać w bibliotece.
Oczarowałaś mnie swoim wstępem, cud miód :)
Nie przepadam za Cejrowskim, jednak nie mogą mu zarzucić poczucia humoru i odwagi w zdobywaniu kolejnych przygód. Mimo że nie oceniasz książki wysoko to jednak to SCHMETTERLING, skusiło mnie ogromnie :D
Na razie chcę przeczytać WC (jakkolwiek to brzmi) :D
Czytałam "Rio..." i " Gringo..." - bardzo mi się podobały, Cejrowski posiada niezwykły dar opisywania swych podróży. Teraz czeka na mnie " Podróżnik WC" :)
Pozdrawiam
Prześlij komentarz